Turnus V dzień 10 (10.09.2020)

Rano zjedliśmy śniadanie i pojechaliśmy do ośrodka. Po warsztatach wróciliśmy do mieszkania treningowego. Zrobiliśmy podwieczorek, był kisiel i ciasteczka. Gdy odpoczęliśmy poszliśmy do piekarni i kupiliśmy po słodkiej bułce. Później sprzątaliśmy mieszkanie. Wieczorem Mirek zrobił nam na kolacje tosty, które bardzo nam smakowały. Po kolacji wykapaliśmy się i będziemy oglądać "Leśniczówkę".















Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

I turnus,dzień 1, 02.02.2020

Obraz
przyjechalam  z  siostra  lena  i  mamusia   jak   doszlam  do  Mieszkania  treingowego   jak  jestem  pierwszy  raz   powoli  sie   ostatkowalam  sie   poznalam  moje  kolerzanki  od  serca  zawsze  polubilam   jak   przyszlam  do  osrotka BDES samopomocy  na  ulicy  Grebalowskiej 14  jak  poszlam   jak  pierwsz  raz  to  wszstkich  nie  poznalam  potem  jak tak  bylo  jestem  mieszkaniu  treningowy  jestem w  pokoju z  magda dimiskiewicz  razem  jestesimy  pokoju  i  sie  rozpakowalam jest  bardzo  fajnie  nie  wiedzialam  rze  bedzie  bieda  poznalam  wszystkich  domowikuw. teraz  robimy kolacje a po kolacji  ogladanie telewizji  myc sie  i  spac.
Czytaj więcej

Turnus III - dzień 1 (08.07.)

Obraz
Przyjechaliśmy dziś do mieszkania. Rozpakowaliśmy swoje rzeczy, zapoznaliśmy się z regulaminem. Zrobiliśmy kolację, kanapki z szynką i serem i pomidorem i z dżemem. I ustaliliśmy dyżury na dzień jutrzejszy. W mieszkaniu jest bardzo fajnie. Nowymi mieszkańcami na tym turnusie są Stefan, Mirek, Sylwia i Kasia.
Czytaj więcej

Turnus I- dzień 20 (21.02.2020)

Obraz
Dzisiejszy dzień  był udany bo mieliśmy na Wulczyńskiej bal Karnawałowy. Strasznie nas bolały nogi, wróciliśmy na godzinę 12:00 do siebie. Mieliśmy na obiad pierogi ruskie i do tego ogórki  gorzkie, Madzia Ch. ledwo zmieściła w brzuszku. Odpoczywaliśmy na kanapie i czekaliśmy na  panią Ale. Ta pani jest sympatyczna i miła. Poszliśmy do metra, jechaliśmy na stacje Pole Mokotowskie. Poszliśmy do mieszkania, napiliśmy się herbatki i kawy. Potem  poszliśmy do kawiarni na ciacho, kawę i kakao bo były  imieniny naszej koleżanki Marty Korneluk. Było bardzo fajnie, pogadaliśmy, zjedliśmy. Potem było ciemno poszliśmy na spacer wieczorny do sklepu na  drobne zakupy i zapłaciliśmy za zakupy. Poszliśmy do mieszkania, robiliśmy porządki domowe. Magdalena  Chrościcka zrobiła kolację pierogi  ruskie i do tego herbatka, było to bardzo smaczne. Agnieszka Kopecka sprzątnęła po kolacji. Teraz jest czas wolny, po kolei się umyjemy, potem film i spać.
Czytaj więcej